XIII Bieg Mikołajkowy „Powitanie Zimy” w Jarosławcu

W iście zimowych warunkach wybraliśmy się w ostatnią sobotę na Mikołajkowe bieganie do Jarosławca. Rano dzwoniliśmy do organizatora z zapytaniem, czy zawody na pewno się odbędą, ponieważ minionej nocy spadło prawie pół metra śniegu i drogi wyglądały nieciekawie. Zostaliśmy zapewnieni, że zawody na pewno dojdą do skutku, a wszystkie drogi do Jarosławca są przejezdne. Jechaliśmy samochodem i po drodze zastanawialiśmy się ile osób zjawi się na starcie. Droga była biała, śnieg sypał tak, że świata za szybami nie było widać, a auto jechało 50km/h.

Gdy dojechaliśmy na miejsce śnieg przestał padać, a w okolicach biura zawodów i startu spotkaliśmy wielu znajomych biegaczy. Zapisy odbywały się błyskawicznie, a pakiet startowy mile nas zaskoczył. Wpisowe w wysokości 20zł było naprawdę niczym w porównaniu do tego, co się w nim znajdowało. Oprócz symbolicznej czapki świętego Mikołaja był tam wakacyjny numer Runner’s World, mapa okolic Jarosławca, ołówek, worek Hasco Lek i suplementy w postaci magnezu BluMag oraz tranu w kapsułkach firmy Natur Tabs.

Biegi młodzieżowe, które odbywały się od godziny 11 dobiegły końca, a na trasę wyruszyli zawodnicy Nordic Walking. Wróciliśmy do auta przebrać się i przygotować do startu. Na rozgrzewkę zostało nam około 10 minut. Chwilę przed godziną 13 na metę przyszli ostatni „kijkarze” i mogliśmy ustawić się na linii startu. W sumie zebrało się 94 osoby – mniej niż w roku ubiegłym ale biorąc pod uwagę bardzo niekorzystne warunki pogodowe to i tak jest to spory wynik. Nie zabrakło oczywiście chłopaków z Team Spirit – Olka i Tomka, a STOPĘ reprezentowały 4 osoby – Karolina, Robert, Paweł i Grzesiek. Trasa była… cóż, powiedzieć można tyle, że po prostu była. Było bardzo ślisko i co jakiś czas widziałem lądujące na ziemi osoby. Wystarczyło posypać trasę biegu piaskiem i biegło by się o wiele przyjemniej i bezpieczniej. Trzeba było uważać na każdy krok, żeby nie zaliczyć spotkania z Matką Ziemią lub nie skręcić nogi. Dodatkowo bieg utrudniał momentami gęsto sypiący śnieg. Wyścig zakończył się zwycięstwem Marcina Nagórka, który trasę o długości 6km pokonał w czasie 20 minut i 30 sekund. W kategorii kobiet zwyciężyła podobnie jak przed rokiem Kamila Pobłocka, która uzyskała czas 24 minut 12 sekund. Koledzy z Team Spirit pokazali nam tym razem plecy i dotarli na metę na 21 i 23 miejscu. Na mecie każdy otrzymał medal w kształcie mikołaja oraz czekoladę. Można także było napić się gorącej herbaty, która była zbawienna przy takiej pogodzie. W stołówce czekała pyszna grochówka, a po posiłku odbyło się wręczenie nagród dla najlepszych, na którym nie zostaliśmy. Biorąc pod uwagę fakt, że do Jarosławca mamy ze Słupska ok. 40 kilometrów, warto było jechać na zawody i zmierzyć się z prawdziwą zimą.

Nasze wyniki:

35 Paweł Sadowski     26.52

44 Robert Skorupski 27.57

56 Grzegorz Smolka  29.50

80 Karolina Kępka    33.32