SŁUDZIBIE 5

18 marca 2013 Nasze starty  No comments

W piękną, słoneczną, ale mroźną sobotę 9 marca odbył się finał Słupskich Dzikich Biegów. Zwieńczeniem cyklu był piąty, ostatni bieg, który miał odmiennie niż pozostałe formułę handicapową. Oznaczało to, że najszybszy wcale nie musiał być pierwszy. I tak zresztą było. Handicap był przyznawany za wiek, płeć oraz udział w Słudzibiu. Na starcie zameldowało się 47 osób, co w zupełności wystarczyło do tego, aby przy naszym mobilnym biurze zawodów zrobiła się całkiem spora kolejka.DSC_0459

Drugą najbardziej liczną po STOPIE ekipą byli SSI Aktywni Damnica, którzy stawili się w liczbie 7 osób. W gronie faworytów upatrywano Artura Pelo oraz Mietka Wiśniewskiego, który na starcie miał nad Arturem ponad 4 minuty przewagi. O godzinie 11.15 stoper zaczął odmierzać czas, który miał być potem czasem brutto dla każdego zawodnika. Czasy netto nie grały tu roli. Po raz kolejny w naszych zawodach wystartowali ludzie, którzy są najlepszą reklamą dla aktywności fizycznej na świeżym powietrzu – Zenon Słomski i Tomasz Czubak.DSC_0579DSC_0584

Zawodnicy startowali jeden po drugim, co zmuszało wszystkich już od początku do szybkiego biegu, żeby dogonić uciekających. Trasa nadawała się do szybkiego biegania, miejscami zalegał tylko zmarznięty śnieg, który jednak dał się we znaki szczególnie na dwóch stromych zbiegach, gdzie wiele osób niestety nie zdołało utrzymać równowagi i zaliczyło bliskie spotkanie z matką Ziemią. Ostatecznie zawody wygrał Mieczysław Wiśniewski, który wykorzystał swój handicap i jako jedyny nie dał się wyprzedzić Arturowi Pelo i trzeciemu na mecie Romanowi Czechowi. Wśród kobiet pierwsza zameldowała się Aneta Szostek z Bryzy Postomino przed Haliną Strzelecką ze Słupska i Edytą Przybyszewską z Ustki. Na wszystkich biegaczy czekały słodkie bułeczki, a na spragnionych woda. Po dobiegnięciu do mety ostatniej zawodniczki odbyło się uroczyste wręczenie pucharów, podsumowujących Słudzibie oraz losowanie nagród wśród wszystkich uczestników imprezy. DSC_8004

Trasa jak zwykle była zabezpieczona przez wolontariuszy z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Ustce, a pomiaru czasu dokonał sam prezes STOPY – Sławek Ćwirko. Serdecznie dziękujemy wszystkim za przybycie i wspólne bieganie i zapraszamy już teraz na nowy cykl Słupskich Dzikich Biegów, który rozpocznie się jesienią bieżącego roku i wiemy, że będzie jeszcze lepszy i jeszcze ciekawszy niż miniony.

Leave a reply