-
Jesienny Bieg Niepodległości
30 października 2012 Gdzie pobiegniemy
-
Z okazji bardzo ważnego dla wszystkich Polaków święta odbędzie się w Gdyni, jak zresztą w wielu innych polskich miastach tego dnia, Jesienny Bieg Niepodległości. Zawody te będą jednocześnie podsumowaniem Grand Prix Gdyni w biegach ulicznych za 2012 rok. Z racji tego, że Gdynia nie jest od Słupska za bardzo oddalona, na biegi te jeździli nasi koledzy ze STOPY. Również w Biegu Niepodległości mamy zamiar wziąć udział. Przypomnę poprzednie biegi i nasze czasy:
BIEG URODZINOWY - 25/02/2012
72 ĆWIRKO Sławomir - 37.26
122 WĄSICKI Jacek - 39.34
332 SKORUPSKI Robert - 44.28
377 SADOWSKI Paweł - 45.09
BIEG EUROPEJSKI - 12/05/2012
354 SKORUPSKI Robert - 44.02
NOCNY BIEG ŚWIĘTOJAŃSKI - 7/07/2012
207 ĆWIRKO Sławomir - 41.46
Więcej -
Nocna Ściema – Drugie podejście
30 października 2012 Nasze starty
-
W drugiej edycji Nocnej Ściemy w Koszalinie padł dość wyżyłowany rekord frekwencji. Przypomnę, że w pierwszej edycji półmaraton ukończyło 109 osób, a maraton 97. W drugim podejściu połówkę ukończyło ponad dwa razy więcej osób - 264, a cały dystans maratonu pokonało 118 biegaczy. Ze Słupska wybrała się do pobliskiego Koszalina spora grupa osób, w tym również nasi członkowie. Z ich krótkiej relacji wynika, że bieg był świetnie zorganizowany i wszyscy są zadowoleni z osiągniętych wyników. Zawody na dystansie 21,097 m wygrał ze sporą przewagą Artur Pelo, który jeszcze rano biegał po lesie w Słupsku, a potem wziął udział w zajęciach Biegam bo Lubię prowadzonych przez Tomka Czubaka. Widać wyszło mu to na dobre, bo nie miał w Koszalinie godnego siebie rywala i
Więcej -
Lektura na listopad :)
30 października 2012 strona główna
-
Nie jest o bieganiu ale ze stopami się kojarzy :)
Boso, ale w ostrogach – książka autobiograficzna autorstwa Stanisława Grzesiuka, wydana po raz pierwszy w 1961 roku. Tytuł jest jednocześnie mottem życiowym autora. Opowiada historię chłopca, wychowującego się w latach 30.XX w. w warszawskiej dzielnicy Czerniaków. Czytelnik poznaje jego sposób patrzenia na świat, a także sytuację życiową młodego mężczyzny, pochodzącego z ubogiej rodziny.
Więcej -
I Słupski Nocny Bieg i Marsz Nordic Walking
27 października 2012 Gdzie pobiegniemy
-
10 listopada 2012 spotkamy się w Słupsku w wyjątkowych okolicznościach. Po raz pierwszy odbędzie się tutaj Nocny Bieg. Trasa biegu będzie bardzo podobna do trasy naszego SŁUDZIBIA - powiem więcej, będzie dokładnie taka sama ale do pobiegnięcia w przeciwnym kierunku. Biuro zawodów będzie się znajdowało na terenie Parku Linowego Leśny Kot, a opłata startowa to jedyne 15 złotych.
Mamy nadzieję, że trasa krosu będzie w stanie nadającym się do biegania, tym bardziej, że wokół będą panowały egipskie ciemności, a drogę rozświetlać będą tylko latarki czołowe na głowach biegaczy. My jako Słupszczanie i członkowie STOPY mamy moralny obowiązek i nieodpartą pokusę udziału w tym biegu.
Nocna Ściema
25 października 2012 Gdzie pobiegniemy
- Już w ten weekend w Koszalinie druga edycja niepowtarzalnej imprezy biegowej - "Nocna Ściema". Członkowie stowarzyszenia STOPA Słupsk odcisną tam swoje stopy. http://www.nocnasciema.com/
Więcej - Już w ten weekend w Koszalinie druga edycja niepowtarzalnej imprezy biegowej - "Nocna Ściema". Członkowie stowarzyszenia STOPA Słupsk odcisną tam swoje stopy. http://www.nocnasciema.com/
-
Harpagan-44 – inne spojrzenie.
22 października 2012 Nasze starty, strona główna
-
Czy warto zostać Harpaganem?
Raczej nie. Dawno nie widziałem tak dużej ilośći smutnych ludzi, jak na rozdaniu nagród po Harpaganie 44. A najbardziej smutni ze smutnych to byli ci, którzy dostali medal z literką H (ukończyli trasę 100km). Było kilka osób wesołych, pijących piwo - ci pewnie nie ukończyli zawodów :) Wśród smutnych był również nasz Robert, który kimał na siedząco. Rozdanie nagród odbywało się na leżąco - rzadko który miał siłę wstać i podejść po nagrodę.
Więcej
Poza tym Harpagany się nie myją! Hol szkoły w Redzikowie przypominał zapachem noclegownię brata Alberta, a do tego Harpagany nie pozwalały otwierać okien :(
Trochę się cieszę, że nie ukończyłem Harpagana - byłem czysty, wesoły, a po 1 dniu przerwy mogę iść na trening :)
Nie ukończyłem z 3 powodów:
1. pobłądzenie - -
ERnO Harpagan 44
21 października 2012 Nasze starty
-
No i zaliczyliśmy debiut w Harpaganie. Chciałoby się powiedzieć w rajdzie na orientację ale przecież w naszych szeregach jest Jacek Wąsicki, który już zdążył "liznąć" trochę tej zabawy. W piątek wieczorem o godzinie 21, spod szkoły w Redzikowie na trasę kultową, bo 100-kilometrową wyruszyło 321 osób. Widok tłumu ludzi z latarkami na czołach był niepowtarzalny. Wśród tej rzeszy niedoszłych-przyszłych harpaganów było dwóch naszych kolegów - Grzesiek Smolka i Aleksander Dańczak. Obaj panowie zaliczyli po 8 punktów kontrolnych, i po ukończeniu pierwszej 50-kilometrowej pętli zakończyli swój udział w rajdzie. Grzesiek potrzebował na to 11h 56min i o 8.56 w sobotę był już po zawodach. Olek szedł trochę dłużej - 16h 38min i zameldował się na mecie o godzinie
Więcej -
SŁUDZIBIE 1
15 października 2012 Nasze starty
-
Nadszedł wreszcie długo wyczekiwany przez nas dzień. Niestety o 9 rano, kiedy wyruszyliśmy oznakować trasę deszcz zaczynał padać coraz mocniej. Zajęci znakowaniem nie zauważyliśmy nawet, że na czwartym kilometrze już nie padało, a nawet dawały się dostrzec pojedyncze promienie słońca wyglądające nieśmiało zza drzew.
Sławek zajął się przygotowywaniem biura zawodów, a Paweł z Robertem i z chłopakami z MOSu kończyli znakować trasę. W tym czasie, mniej więcej o 10.30, zaczęli się zbierać w miejscu startu pierwsi zawodnicy. Nie liczyliśmy na więcej niż 20 osób, ze względu na nieciekawą pogodę ale niebawem okazało się, że nasze prognozy były mylne. Na pobliskim stadionie 650-lecia skończyły się akurat zajęcia Biegam Bo Lubię i duża część osób wraz z trenerem w osobie rekordzisty
Więcej -
SŁUDZIBIE 1/5
13 października 2012 Nasze starty
-
Już po udanym debiutanckim biegu.
A oto wyniki:
Zapraszamy do dyskusji na temat Słudzibia.
Zdjęcia z biegu dostępne są już w galerii.
Więcej -
34 Maraton Warszawski
8 października 2012 Nasze starty
-
Debiut na Narodowym.
Był to mój pierwszy start w maratonie i na dodatek w największej imprezie biegowej w Polsce.
Do Warszawy wybraliśmy się we czwórkę – ja, Ewa, Jarek i Paweł. Wyjechaliśmy ze Słupska wczesnym rankiem już w sobotę. Chcieliśmy być wcześniej na miejscu, żeby spokojnie odebrać pakiety startowe, zwiedzić stadion i targi Expo. Pogoda tego dnia była wspaniała – czyste, bezchmurne niebo i rześkie powietrze dawało nadzieję na start w idealnych warunkach pogodowych. Stadion zrobił na nas niesamowite wrażenie. Atmosfera podczas meczów reprezentacji musi być tam naprawdę gorąca. Trzeba pochwalić organizatorów za dobrze przygotowane wskazówki dojścia do biura zawodów. Pakiety odebraliśmy błyskawicznie bez kolejek i czekania. Targi były dość skromne jak na największy polski
Więcej
Najnowsze komentarze