XVI Bieg Uliczny o Sztachetkę

Płoty przywitały nas pogodą idealną do biegania. Nie było za ciepło, lekki wiaterek i prześwitujące zza chmur słońce. Trwały właśnie biegi młodzieży szkolnej a nawet maluchów chodzących do przedszkola. Organizacja wzorowa, to małe miasteczko może dać przykład większym ośrodkom (takim jak Słupsk), jak należy zorganizować imprezę biegową. Trasa 10km z atestem PZLA, do przebiegnięcia trzy pętle.

Wpisowe symboliczne (16zł) wspaniałe medale i duża ilość pucharów oraz „sztachetek”, o które walczyli zawodnicy. Przed głównym biegiem czas umilały pokazy orkiestr i miejscowego zespołu folklorystycznego. Po wejściu do szatni poczuliśmy zapach maści rozgrzewających, będzie groźnie pomyśleliśmy, sami twardziele. Rozgrzewka przy dźwiękach skocznej muzyki i nadszedł czas biegu. Wystartowało 165 osób, towarzystwo międzynarodowe, było trochę młodzieży szkolnej z Niemiec. Założenia przedstartowe były proste. Przybiec na metę w okolicach 50 minuty. Do szczęścia zabrakło niewiele. Czas 52’34”. Najważniejsze, że niemiecka młodzież przybiegła za nami.

Po biegu lekkie rozciąganie i postanowiliśmy zapoznać się z miejscową kuchnią. Do wyboru żurek i grochówka, chleb ze smalcem, ogórki kiszone i dla wielbicieli złocistego trunku zimne piwo. Na odjezdne zaczął padać deszcz i rozpętała się burza. To Płoty żegnały nas płaczem. Za rok tu wrócimy na kolejny, już XVII bieg o sztachetkę.

Janek