-
I Słupski Bieg Sobótkowy
23 czerwca 2013 Nasze starty
-
Wreszcie udało się zrobić coś w naszym mieście przy współpracy z Urzędem Miasta. Pomimo krótkiego czasu na przygotowania i pomysłu zrodzonego w ostatniej chwili, I Słupski Bieg Sobótkowy zakończył się sukcesem. Był to największy sukces tych wszystkich, którzy zdecydowali się stanąć na starcie i zmierzyć z dystansem 3 kilometrów. Dla części zawodników był to pierwszy start w życiu i mamy nadzieję, że nie ostatni.
Ale po kolei. Od godziny 19 w okolicach Baszty Czarownic krzątał się Sławek, który jak zwykle wziął olbrzymią część pracy na swoje barki. Dzielnie pomagał mu Janek, Karolina i Ania a o 20.30 Paweł z Robertem przywieźli 8 wychowanków MOS Ustka i wyruszyli z nimi na 1,5 kilometrową pętlę, żeby oznaczyć trasę.
Po godzinie 21 dało się już zauważyć duży ruch w okolicy biura zawodów, coraz więcej ludzi odbierało numery startowe i rozgrzewało się na Bulwarze.
Punktualnie o godzinie 22 nastąpił wystrzał z pistoletu i 17 pań wyruszyło na trasę. 70 sekund później ponowny wystrzał z pistoletu oznajmił, że wyruszyła za nimi pogoń w postaci 44 osobników płci męskiej.
Stawkę mężczyzn od samego początku prowadził znany biegacz z klubu Wieża Postomino – Artur Pelo, który już po pierwszym kilometrze był na czele całej stawki. Trasa momentami była bardzo trudna, szczególnie w okolicy Biblioteki Wojewódzkiej, gdzie drewniane schodki przy rzece w zapadających ciemnościach oraz wąskie przejście nie ułatwiały zadania. Bieg odbywał się w przyjacielskiej atmosferze, 2 pętle minęły wszystkim bardzo szybko. Dość spora liczba kibiców w okolicy startu i mety pod Basztą Czarownic, a także pojedyncze osoby na trasie dodawały otuchy i zagrzewały do boju biegnących.
Po niecałych dziesięciu minutach na mecie zameldował się Artur Pelo, 44 sekundy po nim drugi Marek Szremski, a 19 sekund później trzeci Mariusz Słonka. Pierwszą kobietą była Aneta Szostek z czasem 13.44 a kolejne miejsca wśród pań zajęły Anna Gawron i Edyta Dacz – obie ze Słupska.
STOPA Słupsk stawiła się w liczbie 13 osób, jak zwykle mogliśmy liczyć na przyjaciół z SSI Aktywni Damnica, którzy przyjechali silną 4 osobową męską grupą, wysokie miejsca zajęli koledzy z Team Spirit, pojawiło się też kilka osób uczęszczających na zajęcia Biegam Bo Lubię w Słupsku. Impreza zakończyła się pokazami ognia oraz puszczaniem wianków na wodzie. Mamy nadzieję, że to pierwszy bieg, który doczeka się kontynuacji i przyciągnie do Słupska rzeszę biegaczy z regionu, co sprawi, że zawody będą jeszcze bardziej atrakcyjnym urozmaiceniem świąt czy też festynów.
Galeria zdjęć: „tutaj”
6 comments to I Słupski Bieg Sobótkowy
Leave a reply
You must belogged in to post a comment..
Zdjęcie 176 – fajny królik 🙂
Ale wyobraźnia 🙂
Są jeszcze „szóstki” „dziewiątki, a zdjęcie 183 to wyraz „Co!” 🙂
Oby więcej takich biegów w Słupsku. Słupszczanie, ale i nie tylko tego właśnie potrzebują. Niektóre odcinki trasy były jednak bardzo trudne i tylko cieszyć się, że nikt na nich nie wyłożył się. Skoro rolkarze mogą przez dwie godziny jeździć głównymi ulicami Słupska to i może nam uda się w przyszłym roku wstrzymać ruch na pół godziny i przebiec jedną, bezpieczną a w dodatku szybką pętlę 😉
W stu procentach popieram. (chociaż jestem gościem na waszych imprezach)
myślę, że w końcu dojdzie do tego, że zrobimy jakiś fajny bieg uliczny w Słupsku, ale ta impreza też całkiem fajna 🙂