-
O nas
-
Dzięki inicjatywie portalu bieganie.pl oraz Dziennikarzy Programu III Polskiego Radia powstała ogólnopolska akcja Biegam Bo Lubię. Na początku w czterech miastach, a z czasem w kolejnych, sympatycy biegania łączyli się w grupy, które pod okiem trenerów spotykały się w sobotnie poranki na stadionach lekkoatletycznych, aby wspólnie bawić się bieganiem. Słupsk był jednym z tych miast, gdzie akcja BBL miała miejsce. W naszym mieście zajęcia prowadził Tomek Czubak – aktualny rekordzista Polski w biegu na 400 metrów.
Jego duża wiedza dotycząca biegania i treningu motywowała nas do regularnego przychodzenia na stadion. Szybko znalazła się grupa ludzi dla których bieganie pełni bardzo ważną rolę w życiu. Bywały soboty, kiedy oprócz Tomka było nas trzech lub czterech.
Zimą 2011/2012 w Słupsku bieganie i treningi trwały nadal pomimo oficjalnej przerwy zimowej w BBL. Gdy pogoda była wyjątkowo niesprzyjająca trenowaliśmy siłę i gibkość na salce judo przy ul. Madalińskiego. Kiedy nie padało, biegaliśmy w Lasku Północnym, czasami po kolana w śniegu.
Odwiedzał nas też Artur Pelo, który dla wielu jest autorytetem biegowym. Spotkaliśmy się nawet w Sylwestra, wypijając po treningu symboliczną lampkę szampana. Okazało się, że sobotnie treningi to za mało. Zaczęliśmy spotykać się na własną rękę aby biegać w inne dni tygodnia, jeździć razem na zawody, spotykać prywatnie. Najbardziej chyba szalonym pomysłem był wyjazd na Bieg Filipidesa do Pasłęka, gdzie pobiegliśmy jako drużyna BBL. Dla czterdziestu kilku minut biegu jechaliśmy razem 200 kilometrów w jedną stronę, prawie 3 godziny.
W samym tylko 2012 roku pobiegliśmy razem w kilkunastu zawodach m.in. w Warszawie, Gdyni, Koszalinie, Pasłęku, Bytowie, Ustce, Korzybiu, Damnicy czy Kołobrzegu. Powstały wspólne plany zorganizowania biegu ulicznego w Słupsku. Jednak pierwszym krokiem było sformalizowanie tej grupy ludzi. Zwołaliśmy zebranie założycielskie w Herbaciarni w Spichlerzu i w gronie 15 osób powstało stowarzyszenie. W ten sposób narodziła się STOPA czyli Słupskie Towarzystwo Osób Pozytywnie Aktywnych.
A oto my, czyli ludzie dzięki którym STOPA Słupsk powstała i działa:
Sławomir ĆwirkoCzłonek zarządu stowarzyszenia STOPA Słupsk i nieformalny prezes.Chcę żyć 100 lat, a w 2062 roku chcę pobić rekord świata w maratonie 90-latków 🙂 Dlatego robię wszystko aby dożyć tej 90-tki w dobrym zdrowiu – biegam, pływam, jeżdżę na rowerze, chodzę z kijami, trzymam dietę i unikam stresów.
Od dziecka marzyłem by być sportowcem, więc zostałem – sportowcem-amatorem. A teraz to nawet trenerem-amatorem i działaczem-amatorem 🙂
5km – 19,28
10km – 36,57
15km – 58,51
21,097km- 1,24,50
42,195km – 3,11,54Paweł SadowskiCzłonek zarządu stowarzyszenia STOPA Słupsk i nasz skryba.Lubię sport, polubiłem bieganie, jestem uzależniony od aktywności fizycznej. Nie mogę przejść obojętnie obok leżącej piłki ani obok telewizora, w którym akurat jest mecz… Czasami pluskam się zimą w Bałtyku, dużo jeżdżę rowerem i nie mam czasu na inne rzeczy typu boks, karate, turystyka górska. Doba jest zdecydowanie za krótka, bo jest jeszcze rodzina, dom, praca i trzeba to wszystko pogodzić. Na pewno umrę niespełniony, bo nie zdążę spróbować wszystkiego, na co mam ochotę.
5km – 20,00
10km – 41,06
15km – 1,02,01
21,097km – 1,33,47
42,195km – 3,45,12
Karolina KępkaCzłonek zarządu stowarzyszenia STOPA i księgowa.Zaczęłam biegać w 2010 był to sposób na odstresowanie i odreagowanie. Zakładałam „trampki”, brałam mp3, słuchawki na uszy i do parku. I tak zostało do dzisiaj – sposób na relaks i chwile tylko dla mnie. Zimą tego roku pojawiłam się na stadionie na spotkaniu grupy BBL, a tam poznałam podobnych „wariatów”, wtedy zaczęłam myśleć o startach i rozwoju biegowym. Pierwsze starty to raczej biegi lokalne: Korzybie , Jarosławiec , Ustka, Rowy-Ustka „Półmaraton Słowiński”, ale mam już pierwsze sukcesy – III miejsce wśród kobiet w „Biegu pod dębem” w Damnicy, a to motywuje do dalszej pracy:) maraton i życiówki jeszcze przede mną 🙂
10km – 49,55
15km – 1,20,34
21,097km – 1,52,50Robert Skorupski
Administrator strony www.stopa.slupsk.pl.Z bieganiem jest jak z chodzeniem po bagnach … Wciąga!
Zacząłem w 2009 by mieć kondycje na wyjazd w Alpy. Następny rok tak samo i tak mnie wciągnęło 😉
2011 – pierwsze starty (Półmaraton Gochów – debiut w zawodach)
2012 – pierwszy maraton (34 Maraton Warszawski)10km – 38,57
15km – 58,20
21,097km – 1,25,57
42,195km – 2,57,45Jacek WąsickiZawodowy żołnierz, pasjonat biegania ale nie tylko ulicznego. Biegi na orientację, biegi przełajowe i biegi górskie to jest to, co lubi.
5km – 17,35
10km – 38,40
15km – 1,00,39
21,097km – 1,26,01
42,195km – 3,12,56Jan Tłuchowski
Fan sportu, fotografii i dobrej kuchni, po godzinach biegacz amator.
Biegam od lat w poszukiwaniu magicznych endorfin. Czy one naprawdę istnieją?
5km – 22,25
10km – 47,55
15km – 1,21,38
21,097km – 1,57,06
42,195km – 4,28,46
Jacek GierlachBiegać zacząłem, aby móc udowodnić, że szkolny „tłuścioch” potrafi schudnąć 😛 Wciągnęło mnie tak bardzo, że zacząłem biegać częściej i dłużej.10km – 42,01
15km – 1,00,33
21,097km – 1,30,33
42,195km – 3,47,20
Najnowsze komentarze