Daily Archives 30 września 2014

Mój pierwszy raz – Marietta

30 września 2014 Nasze starty  One comment

W pisaniu nie jestem dobra, ale było tyle emocji, tyle wrażeń. że mogłabym książkę napisać. Muszę cofnąć się do momentu, gdy hasło półmaraton, maraton (o losie) wywoływało we mnie strach i podziw dla Tych, co już przemierzyli taki dystans. Był to czerwiec 2014 rok. Lato, zakupiłam rolki. Poszłam na ścieżkę, aby się nauczyć "jeździć". Była tam Gosia P., która trzymając mnie za rękę mówi : "jedziemy na półmaraton, do Wdzydz". Mój wzrok mówił sam za siebie. Kobieto, nie ma takiej opcji... po czym Gosia P. mówi dalej :"a we wrześniu MARATON!!!!". Aż ze śmiechy kucnęłam. Po kilku godzinach, siedząc na kanapie zaczęłam o tym rozmyślać. I co zrobiłam? Weszłam szybko na regulamin i półmaratonu i maratonu, zobaczyłam kwoty wpisowego.. i stwierdziłam, że teraz albo nigdy - bo się nie opłacało

Więcej