Monthly Archives wrzesień 2014
-
Mój pierwszy raz – Marietta
30 września 2014 Nasze starty
- W pisaniu nie jestem dobra, ale było tyle emocji, tyle wrażeń. że mogłabym książkę napisać. Muszę cofnąć się do momentu, gdy hasło półmaraton, maraton (o losie) wywoływało we mnie strach i podziw dla Tych, co już przemierzyli taki dystans. Był to czerwiec 2014 rok. Lato, zakupiłam rolki. Poszłam na ścieżkę, aby się nauczyć "jeździć". Była tam Gosia P., która trzymając mnie za rękę mówi : "jedziemy na półmaraton, do Wdzydz". Mój wzrok mówił sam za siebie. Kobieto, nie ma takiej opcji... po czym Gosia P. mówi dalej :"a we wrześniu MARATON!!!!". Aż ze śmiechy kucnęłam. Po kilku godzinach, siedząc na kanapie zaczęłam o tym rozmyślać. I co zrobiłam? Weszłam szybko na regulamin i półmaratonu i maratonu, zobaczyłam kwoty wpisowego.. i stwierdziłam, że teraz albo nigdy - bo się nie opłacałoWięcej
-
IV BIEG POD DĘBEM
16 września 2014 Nasze starty
-
Takich tłumów STOPOWYCH chyba jeszcze nie było.
Naliczyłem 27 osób
Nasze koszulki rzucały się w oczy przed, w trakcie i po biegu.
Zameldowaliśmy się w czołówce, w środku i na końcu stawki.
Naprawdę promocja wyborna :)
No i konferansjer - Arek Kozak - też nas pięknie przedstawił.Bieg zorganizowany przez naszego kolegę Wojtka Wilkowskiego prawie perfekcyjnie.
Super pogoda, zacieniona trasa, ciepły posiłek, piękny medal.
Jedyna moja uwaga to opis trasy - żużlówka zamieniła się w beton. Lepiej byłoby wybrać buty asfaltowe.Naprawdę fajnie się biegło w otoczeniu koszulek Stopowych. Ponad połowę dystansu pokonałem w grupce za Jackami, Damianem i Ślefarkiem.
Oby tak zawsze byłoNasze wyniki:
9. Ryszard Chacuś - 44:33 - 2 miejsce w kategorii
Więcej
12.
Najnowsze komentarze