10 Msza Biegowa Otton

26 stycznia 2014 Nasze starty  One comment

Dzisiejsza Msza Biegowa była dosyć wyjątkowa.

Pod Ottonem już od rana stała grupa roześmiana.

Przyszła Ania, Jacek, Boru… do wyboru do koloru 🙂

Paweł, Piotrek, Robert, Arek  – 7 osób – dacie wiarę?

Przyszedł Tomek, przybiegł Kosa, czeka na nas leśna szosa.

Mróz siarczysty mrozi twarze, cóż nam trening dziś pokaże?

Jeszcze zdjęcie na pamiątkę i ruszamy wszyscy rządkiem.

Chodnik, ścieżka, park i mostek, wszystko zdaje się tak proste.

Dobre tempo, raźny krok, nagle Ania – hop! skok w bok 🙂

W lesie cisza, spokój, zima. Mróz nie puszcza, dalej trzyma.

Ania wraca z zimnych krzaków, dogoniła już chłopaków.

I na czele biegnie dalej, z tyłu woła ktoś: „Nie szalej!”

Czas nam mija na rozmowie, zawsze ktoś coś śmiesznie powie.

Jest wesoło, jest radośnie, dziadek ćwiczy tam, przy sośnie.

Kiedy chmura śniegu pęknie, w lesie może być tak pięknie!

Więc my sobie lasem, borem, dziś biegniemy razem z Borem 😉

Meta blisko, Słupsk przed nami, przebieramy wciąż nogami.

Kilometry lecą szybko, obok stawek z zimną rybką.

Łabędź leci, kaczka kwacze, tętno równe, nic nie skacze 🙂

Mostek, rzeczka, pani z pieskiem, dom po lewej, drzwi niebieskie.

Do kościoła czyli celu, dobiegło nas dziś niewielu.

Bo po drodze po kryjomu kilku odbiło do domu.

Robert, Jacek, Boru z Kosą – do domów pobiegli szosą.

A na końcu uśmiechnięty Ksiądz Jan rozdał nam prezenty 🙂

My z uśmiechem i w pokorze, powiedzieliśmy „Szczęść Boże”!

Zapamiętał, zanotował – Paweł – pisał dziś te słowa.

Amen.

 

One comment to 10 Msza Biegowa Otton

Leave a reply